Rozwój dróg w Polsce – jakich tras nadal brakuje
9 lipca 2019
Obecnie w Polsce można już korzystać z 3752,5 km dróg szybkiego ruchu ? 1638,5 km to autostrady, a 2114 km to drogi ekspresowe. W 2018 roku oddanych do użytku zostało ich 275,1 km. Do realizacji założeń zabrakło 72 km. GDDKiA ma bardzo ambitne plany. Zapowiada ona bowiem, że tylko w 2019 roku sieć polskich dróg szybkiego ruchu powiększy się o prawie 500 km. Jakich fragmentów tras najbardziej brakuje w naszym kraju? Czy i kiedy możemy się ich spodziewać?
Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 roku) przewiduje realizację ok. 3900 km autostrad i dróg ekspresowych. W zeszłym roku na intensyfikację prac nad dokończeniem sieci autostrad niewątpliwie wpłynęły wybory samorządowe. Wybrano prawie komplet wykonawców do ukończenia osi A1. Niestety w 2018 roku nie udało się oddać do użytku jej dwóch fragmentów: Blachownia – Zawodzie (4,7 km) i Woźniki – Pyrzowice (15,150 km). Jeśli wszystko zostanie wykonane zgodnie z nowym harmonogramem to do roku 2021 roku trasa ta będzie gotowa w całości.
W najbliższym czasie nie zostaną zakończone następujące inwestycje: odcinek S5 z Białych Błot do Szubina (9,726 km), obwodnica Koszalina i Sianowa na S6/S11 (20,122 km), odcinek S7 – Lubień – Naprawa (7,590 km) i Skomielna Biała – Rabka Zdrój (z trasą do Chabówki 6,067 km) oraz obwodnica Wałcza (17,825 km). Wprawdzie trasa Przeszkoda – Paszków na S8 (11,621 km) jest już przejezdna, ale termin oddania całej inwestycji został przesunięty na koniec wakacji. W przypadku tych projektów mamy do czynienia ze skumulowaniem trudności, takich jak problemy z uzyskiwaniem decyzji środowiskowych, niedostępność placu budowy w związku z nieprzekazanymi działkami czy aura niesprzyjająca pracom budowlanym.
Warto podkreślić, że do tej pory dużo przedsięwzięć drogowych zostało zrealizowanych, jednakże trudno oceniać system autostrad jako dokończony. Dla przykładu, brakuje zamknięcia autostrady A2 w kierunku wschodniej granicy. Nadal można mówić o niewystarczającej ilości MOP-ów oraz braku elektronicznego poboru opłat na autostradach koncesyjnych, co w przypadku dużego natężenia ruchu powoduje zatory na bramkach.
GDDKiA w bieżącym roku planuje zakończyć i oddać do użytku nowe kilometry w ciągu autostrady A1 w województwie śląskim. Dzięki temu kierowcy przejadą autostradą z Katowic do Częstochowy. Co więcej, GDDKiA ma otworzyć trasę ekspresową S17, która pozwoli dostać się bezkolizyjnie z Lublina do Warszawy, z wyjątkiem krótkiego odcinka obwodnicy Kołbieli. Natomiast w województwie zachodniopomorskim – jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem – udostępnione zostaną fragmenty trasy S6 od drogi ekspresowej S3 (w okolicach Szczecina) do Koszalina.
Dróg szybkiego ruchu najbardziej brakuje we wschodnich województwach naszego kraju. Jest to jeden z elementów stanowiących o ich mniejszej konkurencyjności gospodarczej. Szansą na poprawę sytuacji w tym regionie jest dokończenie trasy S8 oraz rozpoczęcie budowy trasy S19 łączącej Białystok, Lublin i Rzeszów. Trwają także prace między Warszawą a Lublinem, które przebiegają z trudnościami – są opóźnienia na kilku ważnych odcinkach spowodowane m.in. koniecznością uzyskiwania od nowa pozwoleń i zmianami w projektach. Zakończenie prac planowane jest dopiero z końcem obecnej perspektywy finansowej.
Patrząc na mapę drogową naszego kraju, można stwierdzić, że w znakomitej większości odcinki autostrad są albo skończone, albo w budowie, a w ostateczności w trakcie procedury przetargowej. Sporo jednak zostało jeszcze do zrobienia w dziedzinie budowy dróg ekspresowych i obwodnic miast.